Tytułem wstępu

Tak się złożyło, że sporo ostatnio podróżuję. Odwiedziłam już kilka ciekawych miejsc w Europie i mam nadzieję odwiedzić ich więcej. Są to wyjazdy zarówno prywatne, jak i związane z pracą, kiedy nie mogę oddać się w pełni turystyce, niemniej zawsze coś uda się zobaczyć.

Bloga piszę trochę dla siebie, dla utrwalenia wspomnień, a trochę dla znajomych, którzy często są zainteresowani tym, co ciekawego udało mi się zobaczyć. Do tej pory do każdego pisałam osobno, trochę mailowo, trochę na facebooku, kopiowałam, wklejałam i forwardowałam. Sporo z tym zamieszania, sporo informacji ginęło bo zapomniałam, że gdzieś tam miałam fajny opis.
Mam nadzieję, że dzięki blogowi wszyscy zainteresowani będą mieli do tych informacji lepszy dostęp.

Zamierzam zamieszczać tu tylko swoje zdjęcia, z nielicznymi uzasadnionymi wyjątkami, jeśli jednak zdjęcie nie będzie moje to napewno wyraźnie to zasygnalizuję. Fotografuję przy użyciu smartfona, niestety nie mam nic lepszego, więc proszę o wyrozumiałość co do jakości.

Nazwa bloga jest nawiązaniem do "Latającego Cyrku Monty Pythona" a skojarzenie wzięło się stąd, że gdziekolwiek trafiam, natykam się na sytuacje dziwne, zaskakujące i absurdalne. I albo mój zmysł obserwacji jest wyczulony na ich wyłapywanie, albo cały świat jest tylko pozornie normalny, a tak naprawdę jest jednym wielkim Latającym Cyrkiem.

Miłego czytania!

Komentarze

  1. w końcu wszystko w jednym miejscu i dosyć upominania się o relacje z podróży ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz